Bracia Cascio - Czterech Czarodziejów Złotej Ery Elektroniki
Technologia

Bracia Cascio - Czterech Czarodziejów Złotej Ery Elektroniki

„Potrzeba nie jest matką wynalazku, wynalazek jest matką potrzeby” – swobodnie można było przeczytać napis przy wejściu do domu Toshio Kahio, w którym obecnie mieści się muzeum. Dumne miejsce w budynku, położonym na sennych przedmieściach Tokio, Setagaya, zajmuje niskie biurko, przy którym podobno jeden z czterech słynnych braci założycieli Casio wpadł na większość swoich pomysłów.

Toshio, drugiemu z czterech braci Kasio, przyświecała idea stworzenia rzeczy, jakich „świat wcześniej nie widział”. Według rodziny wynalazca, który od dzieciństwa uwielbiał Thomasa Edisona, miał obsesję na punkcie zastąpienia tradycyjnego liczydła urządzeniem napędzanym nowoczesną technologią. Jednak jego pierwszym udanym wynalazkiem była mała fajka – ustnik mocowany do pierścionka na palcu (tzw. yubiwa). Pozwoliło to pracownikom w powojennej Japonii palić papierosy do końca, minimalizując ilość odpadów.

Czterej bracia Cascio w młodości

Jeśli nie masz nic, wypożycz wózek

Ojciec braci Casio jako pierwszy uprawiał ryż. Następnie wraz z rodziną przeniósł się do Tokio i został robotnikiem budowlanym, pracując przy odbudowie miasta po niszczycielskim trzęsieniu ziemi w 1923 roku. Aby zaoszczędzić pieniądze, chodził do i z pracy łącznie pięć godzin dziennie.

Podczas II wojny światowej jego syn Tadao, który ze względów zdrowotnych nie został przyjęty do wojska, zajmował się produkcją sprzętu lotniczego. Jednak koniec działań wojennych przyniósł dramatyczne zmiany w życiu rodzinnym Casio. Amerykańskie bombowce zniszczyły ich dom, załamała się dobrze funkcjonująca produkcja i przestali zamawiać sprzęt wojskowy. Bracia, którzy wrócili z wojska, nie mogli znaleźć pracy. Nagle Tadao natknął się na ofertę zakupu bardzo taniej frezarki. Dzięki takiemu sprzętowi można było wyprodukować wiele przydatnych artykułów gospodarstwa domowego, takich jak garnki, kuchenki i grzejniki, na które w tych chudych, powojennych czasach był duży popyt. Problem polegał jednak na tym, że frezarka znajdowała się w magazynie 300 km od Tokio. Głowa rodziny, ojciec braci

Cascio, znalazłem rozwiązanie. Wynajął gdzieś dwukołowy wózek i przyczepiwszy go do roweru, drogą do Tokio przetransportował frezarkę o wadze około 500 kg. Trwało to kilka tygodni.

W kwietniu 1946 roku Tadao Kashio założył firmę Kashio Seisakujo, która produkowała wiele prostych mechanizmów. Zaprosił swojego brata Toshio do przyłączenia się do swojej firmy i spotkał się z pozytywną reakcją. Początkowo zaangażowani byli tylko Tadao i Toshio, ale kiedy Kazuo ukończył kurs języka angielskiego na Uniwersytecie Nihon w Tokio w 1949 roku, trzej bracia rozpoczęli wspólną pracę. Najmłodszy Yukio skompletował ten kwartet pod koniec lat 50-tych.

Na znak synowskiego szacunku bracia początkowo mianowali prezydentem ojca Cascio. Jednak od 1960 roku firmą kierował najstarszy i najbardziej utalentowany technik Tadao, który później został oficjalnym prezesem Casio. Podczas gdy Toshio wymyślał nowe wynalazki, Kazuo – najbardziej otwarty z całej czwórki – był odpowiedzialny za sprzedaż i marketing, a później został kolejnym prezydentem po Tadao. Młodszy brat, Yukio, był znany jako łagodny i spokojny inżynier, który wprowadził pomysły Toshio do produkcji.

Domowe biuro Toshio, w którym wpadł na większość swoich pomysłów, jest obecnie muzeum.

Pomysł prosto z teatru

W 1949 roku Tadao wziął udział w swego rodzaju przedstawieniu teatralnym na targach w Ginza w Tokio. Na scenie odbył się konkurs w liczeniu prędkości pomiędzy amerykańskim żołnierzem, uzbrojonym w ogromny elektryczny kalkulator, a japońskim księgowym, który miał do dyspozycji klasyczne liczydło. Wbrew temu, czego można było się spodziewać, społeczeństwo otwarcie wspierało żołnierza. W tamtym czasie w Japonii panowała nieodparta chęć zasłynięcia nie tylko dzięki osiągnięciom samurajskim, ale także w dziedzinie postępu naukowo-technicznego.

Najwyraźniej to właśnie podczas tego wystąpienia Tadao wpadł na pomysł masowej produkcji kalkulatorów. Zaczął prosić utalentowanego wynalazcę Toshio o zbudowanie takiej maszyny. W 1954 roku, po przetestowaniu dziesiątek prototypów, w końcu opracowano pierwszy japoński kalkulator elektryczny. 

Zaprezentowali swoje urządzenie firmie Bunshodo Corporation zajmującej się sprzedażą sprzętu biurowego. Jednak przedstawiciele Bunshodo nie byli zadowoleni z produktu i stwierdzili, że jego projekt jest przestarzały. Dlatego Tadao Kasio zaciągnął pożyczkę w banku i wraz z braćmi kontynuował udoskonalanie urządzenia komputerowego.

W 1956 roku panowie z Cascio mieli już prawie gotowy kalkulator nowego typu. Aby zmniejszyć jego rozmiar i umożliwić masową produkcję, Tashio zdecydował się na jego całkowite przeprojektowanie. Zaadaptował obwody przekaźnikowe stosowane w centralach telefonicznych, eliminując m.in. cewki i zmniejszając liczbę przekaźników z kilku tysięcy do 341. Opracował także własny przekaźnik, który był bardziej odporny na kurz. Dzięki temu nowy kalkulator nie opierał się na elementach mechanicznych, takich jak koła zębate, i został wyposażony w dziesięć klawiszy numerycznych, podobnie jak nowoczesne urządzenia podręczne.

Pod koniec 1956 roku bracia postanowili zaprezentować swój sprzęt w Sapporo. Jednak po załadowaniu kalkulatora do samolotu na lotnisku Haneda okazało się, że przekroczył tę granicę.

dozwolony rozmiar bagażu. Władze lotniska poprosiły o zdjęcie górnej części kalkulatora. Bracia próbowali wytłumaczyć, że może to go uszkodzić, ale na próżno - samochód trzeba było rozebrać do transportu. 

Po przybyciu do Sapporo w pełni zmontowany kalkulator przestał działać, a bracia musieli zaprezentować swój produkt na slajdach. Byli bardzo zdenerwowani, ale kiedy wrócili do domu, skontaktował się z nimi przedstawiciel Uchida Yoko Co., który był obecny na niefortunnym pokazie. Poprosił Tadao Kashio, aby przyszedł do biura i po raz kolejny zademonstrował działanie innowacyjnego urządzenia. Kiedy tym razem wszystko poszło dobrze, firma zaproponowała zawarcie umowy z wyłącznym dealerem.

W 1957 roku bracia wypuścili pierwszy kompaktowy, w pełni elektryczny kalkulator – Casio 14-A, który ważył 140 kg, miał wielkość biurka i kosztował tyle, co samochód. Wkrótce odniósł ogromny sukces – były to dni przed rewolucją w miniaturyzacji.

Od wojny kalkulatorów po superzegarki

W tym samym roku, w którym wypuszczono kalkulator 14-A, bracia postanowili zmienić nazwę firmy na Casio Computer Company, która ich zdaniem brzmiała bardziej zachodnio. Ideą było zwiększenie atrakcyjności firmy na powojennych rynkach światowych. Przez kolejne dekady Casio dywersyfikowało swoją ofertę wprowadzając instrumenty muzyczne, aparaty cyfrowe, projektory i zegarki cyfrowe. Zanim jednak zdobyła światową pozycję, w latach 60. i na początku 70. firma musiała zmienić tzw. kalkulator wojenny.

W tym czasie Casio było jedną z ponad czterdziestu marek w Japonii, Stanach Zjednoczonych i Europie, które rywalizowały o dominację na rynku kieszonkowych kalkulatorów elektronicznych. Kiedy bracia wprowadzili Casio Mini w 1972 roku, konkurencja została w tyle. Z biegiem czasu rynek został zdominowany przez japońskie firmy – Casio i Sharp. Do 1974 roku bracia sprzedali na całym świecie około 10 milionów modeli Mini. Konkurs wygrał kolejny model, pierwszy na świecie kalkulator wielkości karty kredytowej.

Od lat 80-tych firma systematycznie poszerzała swoją ofertę produktową. Rozpoczęła produkcję czujników temperatury i ciśnienia atmosferycznego, kompasów, sprzętu do ćwiczeń, pilotów do telewizorów, odtwarzaczy MP3, dyktafonów i aparatów cyfrowych. Firma w końcu wypuściła pierwszy na świecie zegarek z GPS.

Obecnie sprzedaż zegarków, przede wszystkim z linii G-Shock, stanowi około połowy przychodów Casio. Podobnie jak poprzedni kalkulator, model wydany w kwietniu 1983 roku zrewolucjonizował rynek. Anegdota firmy głosi, że pracownicy centrali Hamury, przechodząc pod budynkiem, musieli uważać na spadające z najwyższego piętra prototypy G-Shocka, które w ten sposób były testowane przez projektantów.

Oczywiście ten słynny model został wsparty potężnymi kampaniami reklamowymi. Jako produkt znalazł się w wielu popularnych filmach, takich jak Faceci w czerni i kolejny hit kasowy Mission: Impossible. W sierpniu ubiegłego roku sprzedano XNUMX-milionowy zegarek z linii G-Shock.

Z czterech braci pozostał tylko Yukio...

Czy przyszłość będzie nosić?

Kiedy Kazuo zmarł w czerwcu 2018 roku, przeżył tylko jego młodszy brat Yukio (5 l.). Trzy lata wcześniej, w 2015 roku, Casio przejął jego syn Kazuhiro. Jak powiedział spadkobierca tradycji firmy, choć popularność linii G-Shock pomogła Casio przetrwać i dobrze poradzić sobie z erą smartfonów, przed firmą stoją niemałe wyzwania. Obecnie na rynku elektroniki użytkowej nie ma innych silnych aktywów poza zegarkami. Syn Kazuo uważa, że ​​Casio powinno szukać swojej przyszłości na rynku tzw. wearables lub wearables.

Być może więc potrzebna jest trzecia rewolucja. Potomkowie braci Cascio muszą zaoferować produkt, który będzie przełomem na tym rynku. Tak jak poprzednio, działo się to z mini kalkulatorem lub superodpornym zegarkiem.

Kazuhiro Kashio, syn Kazuo, przejmuje władzę

Dodaj komentarz