Wyczyn BMW F800
Jazda próbna MOTO

Wyczyn BMW F800

  • Video: Wyczynowe BMW

Nie był to pierwszy raz, kiedy wystawiałem auto na próbę w tak krótkim czasie i gdybym zwrócił wrak, właściciel prawdopodobnie złamałby mi nos, a motocykl nie byłby jeszcze zabezpieczony. Następnie po prostu jedziesz powoli z 200% rezerwą mocy, aby upewnić się, że nic się nie stanie. Ale hej, to samochód kaskaderski. Maszyna do robienia wszystkiego, za co policjant drogowy w najlepszym przypadku wystawiłby list przewozowy, jeśli nie skonfiskowała dwa rowery i wepchnęła kierowcę do furgonetki.

Nic - trzeba było jechać na wyraźnie osiodłanym (żeby Pfeiffer mógł jeździć na tylnym kole bez podłokietników) siedzeniu i otworzyć przepustnicę.

Szeroka kierownica znajduje się bardzo wysoko i dość daleko od kierowcy. W ten sposób kontrola nad tym, co się dzieje, jest gwarantowana. Jadę znanym mi szlakiem Logatec sprzed dwóch lat, kiedy to z chłopakami walczyliśmy Tomosem 125 cmXNUMX. Globus kraiński. Włączam gaz na pierwszym biegu, tylne koło kręci dziko na luz, a zamek brzęczy już od kotła Akrapowicza.

Drugi bieg - silnik nadal rozpędza się od mocy, po prostu nie ma kontaktu z podłożem. Zły! Przednie koło pasowe jest o siedem zębów mniejsze, a tylne, jeśli mnie pamięć nie myli, o dziewięć zębów więcej. Dlatego biegi są wyjątkowo krótkie, końcowa prędkość musi być mniejsza niż 150 kilometrów na godzinę, w przeciwnym razie takie BMW „obraca” więcej niż 200.

Akcja będzie musiała ruszyć powoli, mówię sobie, i odłożyć sprawę na drugi plan. Pierwszy bieg jest trochę krótki, silnik zbyt agresywnie reaguje na obroty przepustnicy. Zamykam przepustnicę i bam, wbijając pierwszy widelec w ziemię. To jest cięższy samochód, tak jak sobie wyobrażałem podczas przemówienia Pfeiffera. Kiedy na nim jeździ, wszystko wydaje się takie proste, łatwe. Po kilku próbach udaje mi się już dobrze utrzymać przednie koło w powietrzu, więc będę musiał spróbować czegoś nowego. Hamulce przednie trzymają się świetnie, a dźwignia hamulca jest bez zarzutu, więc zatrzymanie się na przednim kole to siła, z którą trzeba się liczyć. Peter, tym razem w roli fotografa, krzyczy: „Wiesz, uwiedźmy jeszcze raz! "Dobrze, będę."

Następnie wypróbowuję małą dźwignię, za pomocą której można regulować obroty biegu jałowego podczas jazdy, a tym samym pozwolić rowerowi jechać samodzielnie. Chris pomaga sobie w tym, kiedy jeździ z rękami na tylnym kole, ja po prostu musiałem stanąć na siedzeniu. Zabrakło czasu na naukę obsługi dźwigni tylnego hamulca (pedał i dźwignia nie mogą być używane jednocześnie), która znajduje się po lewej stronie kierownicy obok sprzęgła, takie innowacje wymagają więcej wprawy. Ale nadepnąłem prawą stopą na żelazko za siedzeniem i podniosłem ramę na tylne koło. Hej, to całkiem proste! To niesamowite, jak łatwo jest kontrolować równowagę, po prostu przesuwając ciężar ciała między lewą a prawą stopą.

Nadal bym „afnal”. Około godziny tego samego dnia, a następnego dnia znowu i znowu.

Kiedy widzisz, jak bardzo człowiek może opanować maszynę, kiedy udaje ci się wykonać nową sztuczkę, jesteś w pełni usatysfakcjonowany. Ahh, ale bulgotanie rzędowego dwucylindrowego silnika, gdy gaz jest wyłączony. . Maszyna kapturowa, bajka 'bemfl'. Zastanawiacie się, co sprawiło mi największą radość? Moment, w którym zwróciłem całość przed przyczepę Pfeiffera.

Że BMW jest tylko dla starych „zdjęć”, podróżników i lalek, które nie potrzebują dziadka na całym świecie? Czasy się zmieniają i Niemcy agresywnie najeżdżają tereny, które do niedawna były im nieznane. Młoda i młoda duchem fabryka z Bawarii nie mogła jeszcze na nią liczyć!

Kim jest Chris Pfeiffer?

Urodził się 20 kwietnia 4, a w wieku pięciu lat jeździł Zuendappem swojego ojca,


w wieku dziesięciu lat miał już jednak swój pierwszy proces, w którym brał udział.


brał udział w konkursach krajowych i światowych. Kiedy podczas nauki


stwierdził, że nie miał najlepszych okazji do trenowania z tym w Monachium.


jak motocykl, zdecydował się na coś nowego. Aby nauczyć się nowych sztuczek


każdy przystanek wystarczył, a po pierwszych występach było ich aż do


dwanaście lat wyczynów kaskaderskich profesjonalnie ustawionych do pracy. Odwiedził w tym samym roku


dwie wymagające próby enduro, Gilles-Lalay-Classic i Erzberg i nie tylko


ten ostatni wygrał w pierwszej próbie. Wkrótce potem stał się pierwszą osobą


jeździłem na motocyklu (trial oczywiście), a raczej wspinałem się


ścianka wspinaczkowa trzeciego stopnia trudności we Włoszech Via Tina. lata


W 1997 roku złamał sporo kości, próbując pobić własny rekord


skok w dal, ale w dobrym roku wyzdrowiał i znów zaczął dzielnie


pociąg. W 2000 roku ponownie pokonał Erzberga. Było coś jeszcze


oddany tej sztuczce i mogliśmy go oglądać na pokazach na całym świecie


Monster 1.000 stóp sześciennych, aw 2006 przesiadł się do BMW.


prezentujemy w tym wydaniu. Oprócz zmodernizowanego F800 jest właścicielem


także HP2, G450X i Beto Rev3-270.

Cena samochodu testowego: Chris jeszcze go nie sprzedaje.

silnik: dwucylindrowy, rzędowy, czterosuwowy, chłodzony cieczą, 798 cmXNUMX , cztery zawory na cylinder, elektroniczny wtrysk paliwa.

Maksymalna moc: 66 kW (90 KM) przy 8.200/min.

Maksymalny moment obrotowy: 89 Nm przy 5.600 obr/min

Transfer energii: Skrzynia biegów 6-biegowa, pasek.

Rama: aluminium.

Hamulce: dwie cewki z przodu? 320mm, szczęki czterobelkowe, tylna tarcza? 265 mm, krzywka z pojedynczym tłokiem.

Zawieszenie: przed klasycznym widelcem teleskopowym? 43mm, 140mm skoku, tylny regulowany pojedynczy amortyzator, 140mm skoku.

Opony przód 120/70-27, tył 180/55-17.

Wysokość siedziska od podłoża: 820 mm.

Zbiornik paliwa: 16 l.

Rozstaw osi: 1.466 mm.

masa: około. 170 kg.

Matevj Hribar, fot. Piotr Kavcic

Dodaj komentarz