Autonomiczny napęd Nissan Serena 2017 przegląd
Jazda próbna

Autonomiczny napęd Nissan Serena 2017 przegląd

Nowy Nissan Serena może być najważniejszym pojazdem, jaki japoński producent samochodów kiedykolwiek wyprodukuje w Australii. Richard Berry testuje i sprawdza samochód osobowy Nissan Serena wyposażony w technologię autonomicznej jazdy ProPilot podczas międzynarodowej prezentacji w Jokohamie w Japonii.

Furgonetka Serena to pierwszy autonomiczny pojazd Nissana, który niedawno trafił do sprzedaży w Japonii. Nie przyjedzie tutaj, ale Australijczycy nie przegapią jego autonomicznej technologii. Będzie to pojazd w lokalnym zasięgu Nissana, a Nissan z wyprzedzeniem dał nam przedsmak nowej technologii autonomicznej jazdy Sereny na torze testowym w Japonii.

Czy zatem technologia jest tak dobra, jak ta oferowana już przez prestiżowe marki, takie jak Tesla i Mercedes-Benz?

Nissan nazywa technologię automatycznego prowadzenia ProPilot i jest opcją w najwyższej klasy siedmiomiejscowej Serenie. W Japonii złożono 30,000 60 zamówień na Serena piątej generacji, zanim trafiła do sprzedaży, a ponad XNUMX procent klientów wybrało opcję ProPilot.

Opierając się na tym sukcesie, Daniele Squillaci, szef globalnego działu marketingu i sprzedaży firmy, powiedział, że plan zakładał rozszerzenie technologii na cały świat.

„Chcemy rozszerzyć ProPilot na cały świat, dostosowując go do głównych modeli w każdym regionie” — powiedział.

„Wprowadzimy również Qashqai – europejski bestseller – z ProPilotem w 2017 roku. Nissan wprowadzi ponad 10 modeli z systemem ProPilot w Europie, Chinach, Japonii i Stanach Zjednoczonych”.

Nissan Australia nie powiedział, który samochód będzie lokalnie wyposażony w ProPilota, ale wiadomo, że technologia ta będzie dostępna w Qashqai z kierownicą po prawej stronie w Wielkiej Brytanii w 2017 roku.

Kompaktowy SUV Qashqai jest trzecim najlepiej sprzedającym się pojazdem Nissana w Australii po Navara ute i X-Trail SUV.

To mobilność dla każdego z całkowitym spokojem.

Bardziej przystępne cenowo marki, takie jak Nissan, które opracowują i wyposażają swoje pojazdy w tę technologię, oznaczają, że autonomiczne samochody nie są już luksusem. Squillaci nazywa to inteligentną mobilnością i mówi, że przyniesie ona korzyści wszystkim, zwłaszcza tym, którzy nie mogą prowadzić samochodu z powodu niepełnosprawności.

„W przyszłości sprawimy, że samochód stanie się partnerem dla naszych klientów, zapewniając im większy komfort, pewność i kontrolę” – powiedział.

„Ci ludzie, którzy nie mają dostępu do transportu, ponieważ mogą być niewidomi, lub osoby starsze, które nie mogą prowadzić z powodu ograniczeń, technologia prawdopodobnie również rozwiąże ten problem. To jeden z kierunków, w których się poruszamy – to mobilność dla każdego z pełnym spokojem.

To pełne nadziei i ambitne słowa, ale tak naprawdę, jak dobra jest obecnie ta technologia? To właśnie chcieliśmy przetestować.

Szybki test techniczny

System Nissan ProPilot działa obecnie tylko na jednym pasie. To mniej lub bardziej aktywny tempomat z dodatkowym układem kierowniczym. Nissan planuje, że do 2018 roku ProPilot będzie w stanie autonomicznie zmieniać pasy na autostradach, a do 2020 roku system będzie w stanie bezpiecznie prowadzić pojazd w obszarach miejskich, w tym na skrzyżowaniach.

Mieliśmy tylko dwie pięciominutowe przejażdżki po torze na poligonie Nissana w Japonii, więc prawie niemożliwe jest stwierdzenie, jak dobrze ProPilot sprawdzi się w prawdziwym świecie.

Podążając za samochodem prowadzącym w naszej Serenie przy prędkości 50 km/h, system można było łatwo włączyć, naciskając przycisk ProPilot na kierownicy. Kierowca następnie wybiera odległość, którą chciałby zachować od poprzedzającego pojazdu i naciska przycisk „Ustaw”.

Szara kierownica na wyświetlaczu wskazuje, że system nie jest gotowy do przejęcia kontroli nad pojazdem, ale gdy zmieni kolor na zielony, pojazd sam zacznie się poruszać. Podąży za pojazdem z przodu i pozostanie na swoim pasie.

Kiedy zatrzymał się samochód prowadzący, zatrzymała się moja Serena, a kiedy odjechała, mój samochód również. Bezproblemowo. Idealny do jazdy zderzak w zderzak, gdzie zwiększa się ryzyko uderzenia w tył pojazdu.

Byłem pod wrażeniem niewielkich zmian, jakie samochód wprowadził do układu kierowniczego na prostym odcinku toru, z wybojami i wybojami, które nieco zbaczały z kursu; tak jak kierowca, który prowadzi swój samochód.

Byłem również pod wrażeniem zdolności systemu do pozostawania na swoim pasie ruchu w prawie 360-stopniowych zakrętach.

Jeśli z przodu nie ma żadnego pojazdu, system będzie nadal działał, ale nie poniżej 50 km/h.

Duży ekran wyświetlający informacje o samodzielnym prowadzeniu pojazdu jest łatwiejszy do odczytania niż wyświetlacz używany przez Teslę, gdzie obok prędkościomierza schowana jest mała szara kierownica.

System ProPilot wykorzystuje jedną kamerę mono o wysokiej rozdzielczości do identyfikacji pojazdów i oznaczeń pasów ruchu.

Tesla i Mercedes-Benz używają arsenału sonaru, radaru i kamer. Ale Benz i Tesla są znacznie bardziej autonomiczne, a jeżdżąc Modelem S P90d i nową Klasą E, wiemy również, że mają swoje ograniczenia — ciasne zakręty na drogach, które nie mają wyraźnych oznaczeń, często szybko wyłączają system i wyjeżdżają. kierowca z tyłu. przejąć.

ProPliot z pewnością miałby te same problemy i ograniczenia, ale nie dowiemy się, dopóki nie przetestujemy go na prawdziwych drogach.

Nissan jest zaangażowany w jazdę bez użycia rąk. Czy napawa Cię radością czy strachem? Powiedz nam, co myślisz w komentarzach poniżej.

Dodaj komentarz