Audi A3 Sportback 2.0 TDI FL - jeszcze więcej technologii
Artykuły

Audi A3 Sportback 2.0 TDI FL - jeszcze więcej technologii

Audi A3 znamy bardzo dobrze. Należy do stałego arsenału młodych Polaków, którzy po zdobyciu prawa jazdy siedzą w swoich czterech kołach na czterech kołach. Nowe A3 to znacznie mniej eksplorowany obszar, zwłaszcza po niedawnym liftingu. Co się zmieniło?

Audi A3 dawno zalały polskie drogi. Na całym świecie sprzedano około 3 miliony pojazdów poprzednich dwóch generacji. Nie mamy powodu, by nie wierzyć, że populacja tria będzie nadal rosła. Z linii montażowej zjechało już milion sztuk.

Dlaczego A3 jest tak popularne na rynku wtórnym? Pierwsza generacja była napędzana silnikiem 1.9 TDi, którego nie trzeba przedstawiać. Druga kwestia to dostępność modelu – w konfiguratorze nowego modelu można wybrać cokolwiek – te 3 miliony nigdzie nie wyparowały, po prostu błąkają się po okolicy. Ta wysoka dostępność oznacza również relatywnie niskie ceny zakupu.

A ponieważ nowe A3 jest w sprzedaży w tak dużej liczbie egzemplarzy, jego przyszłość może wyglądać podobnie. Zobaczymy, czym będą jeździć nasze dzieci, gdy za kilka lat zdobędą prawo jazdy. Powiedzmy „zrób facelifting synu”, a może „lifting nic nie zmienił, kupimy ci starszego, ale w skórze”?

Sprawdźmy.

Kosmetologia

Zmiany w wyglądzie Audi A3 to są czyste kosmetyki. Mamy nowe reflektory, które nie są ani ładniejsze, ani brzydsze. Różnią się od wersji przed stylizacją, ale ich ocena to kwestia gustu. Zderzaki również zostały przeprojektowane, z zaostrzoną osłoną chłodnicy Singleframe i matrycowymi reflektorami LED. To dodatkowe 8700 zł w konfiguratorze.

Takich kosmetycznych zmian we wnętrzu nie zobaczymy, jeśli mówimy o jego wykonaniu. Jednak technologia się zmieniła.

Wirtualny kokpit zdobywa segmenty

Największą nowością grupy VAG w tym roku jest wirtualny kokpit. Okazuje się, że technologia ta szybko dotarła do sedna. Pojawił się w Q7 i R8, potem A4, TT i wreszcie A3. Widzieliśmy go również w Passacie i Tiguanie, a wkrótce trafi do odświeżonego Golfa.

Nowością jest także system MMI, pokrętło sterujące i logika łącząca oba systemy. Przyciski na kierownicy odpowiadają za sterowanie wirtualnym kokpitem, te na tunelu środkowym wysuwają się z deski rozdzielczej MMI. Liczba przycisków wyboru została również zmniejszona z czterech do dwóch. Wcześniej praca z tym systemem była bardzo intuicyjna, teraz stała się nieco łatwiejsza. Chociaż - szukam kogo. Jeśli jest to Audi dla Ciebie, zrozumienie nowej obsługi zajmie trochę czasu.

Choć wnętrze wygląda trochę „plastikowo”, to nie do końca prawda. Oczywiście, że jest Audi A3 jest zbudowany zupełnie inaczej niż A8, ale poziom wykończenia nadal pasuje do tych czterech kół na masce. Wielu producentów coraz częściej wybiera materiały, które mogą być piękne, ale czasami wydają piskliwy dźwięk. Audi jest (jak dotąd) jednym z tych, którzy nie chcą iść na kompromis w kwestii wykończenia.

litr w górę

Nowością jest silnik, który otworzy ofertę A3 - 1.0 TFSI o mocy 115 KM. Być może zainteresuje tych, którzy wolą wydać więcej budżetu na sprzęt niż na silnik. 1.4 TFSI kosztuje około 7 tys. zł jest droższe.

Do naszego testu trafił jeden z najbardziej inteligentnych poziomów wyposażenia - 2.0 TDI o mocy 150 KM. Silnik jest dobrze znany i dość wolny od wad, które miał 2.0 TDI na początku produkcji. Rozwija 340 Nm między 1750 a 3000 obr./min i przyspiesza od 100 do 8,3 km/hw 214 sekundy, także dzięki napędowi quattro. Prędkość maksymalna – XNUMX km/h.

Fani Audi uwielbiają przywiązywać się do słowa „quattro”. Jednak nie wszyscy wiedzą, że nie wszystkie quattro działają w ten sam sposób. W mniejszych pojazdach, gdzie nie byłoby miejsca na centralny mechanizm różnicowy z kołem koronowym, stosuje się sprzęgło Haldex, które łączy napęd tylnej osi. Robi to bardzo szybko i pozwala czuć się pewnie za kierownicą. Sprzęgło A3 z takim napędem jest ogromne. Czasami można zapomnieć, że to tylko płyta CD ze 150-konnym dieslem. Wrażenia z jazdy są dość sportowe.

Nie jest to jednak idealne. Podczas gdy stukanie 2.0 TDI jest opanowane, gdy samochód jest w ruchu, dźwięk jest naprawdę denerwujący na biegu jałowym. Silnik głośno trzeszczy, a nasza powłoka premium blednie do pełnej jasności.

Jednak ten silnik może być bardzo ekonomiczny. Na drodze według producenta wystarczy spalanie 4,4 l/100 km. W mieście do 5,9 l/100 km, a średnio 5 l/100 km. Choć wyniki te są całkiem realne, to jednak – przynajmniej w mieście – potrzebujemy około 8 l/100 km.

Mała metamorfoza.

Kupujący oglądający zmodernizowane A3 w salonie samochodowym będzie chciał zasmakować osiągnięć technologii 98 wieku, jest to całkiem zrozumiałe. Zainteresowani obejrzeniem mapy obok obrotomierza zajrzą do cennika i zobaczą próg wejścia 200 zł 1.0 dla wersji z silnikiem 2.0 TFSI. Docelowo zobaczy takie sportowe 150 TDI o mocy 138 KM. za 100 zł – to najdroższy model podstawowy, który nie nazywa się jeszcze „S” ani „RS”.

Lista akcesoriów, zwłaszcza do płyty, jest tak długa, że ​​ostateczna cena może być idiotyczna. Model testowy ma większość opcji, więc możemy je wszystkie przetestować. W efekcie cena wyniosła 247 zł. Za hatchbackiem z 610-litrowym TDI!. Do tej kwoty zmieściłoby się S2 i dodatki za 3 50. zł. Za dodatkową opłatą 20 tys. zł, chcielibyśmy nawet rs! Szaleństwo.

Z punktu widzenia kierowcy, który za kilka lat będzie jeździł autem, zmiany nie poszły za daleko. Największą zmianą w środku jest dodanie wirtualnego kokpitu, który jest bardzo funkcjonalny, ale nadal uroczy. Możemy się bez tego obejść. Jeśli chcemy agresywnego, nowoczesnego wyglądu, zaktualizowany faktycznie wygląda trochę lepiej.

Wróćmy więc do pytania zadanego wcześniej. Czy młody kierowca powinien pomyśleć o wersji przed czy po zmianie stylizacji za 15 lat? To naprawdę nie ma znaczenia. Model przed liftingiem jest tak samo dobry jak po.

Dodaj komentarz