Aprilia SMV 750 Dorsoduro
Jazda próbna MOTO

Aprilia SMV 750 Dorsoduro

  • Wideo

Nie trzeba być wielkim miłośnikiem motocykli, żeby wiedzieć, że supermoto powstało jako gałąź sportów motorowych terenowych. Szersze i mniejsze koła z oponami slick do wstępnego prowadzenia, a potem zmiany zawieszenia przy sztywniejszych i krótszych ruchach, oczywiście powinny być mocniejsze hamulce, krótsze błotniki i akcesoria aerodynamiczne.

Krótko mówiąc, komponenty bliższe motocyklom drogowym. Dlaczego więc nie stworzyć supermoto z drogowej bestii? Na tę transformację zdecydowała się Aprilia. Za wzór wzięli nagi Dreszcz, który tej wiosny trafił na nasze drogi. Jeśli chodzi o ramę, pozostał jedynie odlew aluminiowy, a rury łączące ten element z główką ramy oraz te, które niosą tył motocykla zostały zmierzone i ponownie zespawane.

Tylny wahacz, w opracowaniu którego pomogli chłopaki z działu sportowego, którzy zabrali SXV na tor wyścigowy, również jest inny i lżejszy o pełne trzy kilogramy. Otóż ​​okazuje się, że Dorsoduro jest dłuższy od swojego kuzyna Shivera i ma o dwa stopnie bardziej otwarte położenie niż główki ramy.

Dowodem na to, że elektronika w coraz większym stopniu współistnieje z inżynierią mechaniczną, jest generator. Chłodzony cieczą dwucylindrowy silnik z czterema zaworami na cylinder jest pod względem mechanicznym dokładnie taki sam, ale zapewne można się domyślić, że wyjątkiem jest elektronika odpowiedzialna za zapłon i wtrysk paliwa.

Dzięki różnym ustawieniom bitów maksymalny moment obrotowy osiągały przy 4.500 obr./min, czyli o 2.500 obr./min mniej niż Shiver. To prawda, że ​​SMV ma o trzy konie mniej, ale na krętej drodze responsywność w średnim zakresie jest ważniejsza niż moc na czerwonej linii. Za to osiągnięcie twórcy zasłużyli na pszczołę w swoim notatniku.

Gdy skrzynia biegów pracuje na biegu jałowym, kierowca może wybrać jedną z trzech różnych charakterystyk skrzyni biegów, naciskając czerwony przycisk startu: sport, turystyka i deszcz. Nie wiem, może rzeczywiście przyjemniej jest jeździć po mokrym asfalcie, mając kilka kilowatów mniej na tylnym kole, a może kogoś denerwuje, że w programie sportowym motocykl czasami trochę skrzypi, co jest szczególnie zauważalne przy powolnej jeździe w kolumnie. Ale gdy tylko „przeszedłem” wszystkie trzy programy, napis SPORT pozostał na cyfrowym ekranie na zawsze, amen.

Dorsoduro nie jest podróżnikiem i nie dla biedaków, więc delikatne przyspieszenie w programie turystycznym i deszcz są trochę irytujące, zwłaszcza jeśli droga nagle przyjemnie zamienia się w nieskończenie przezroczystego węża, a przed tobą wybiega powolna czwórka . koła.

Po przekręceniu dźwigni przepustnicy elektronika wtrysku nie jest już sterowana przewodowo, ale poprzez system drive-by-wire drugiej generacji. Powolna reakcja urządzenia, będąca jedyną wadą systemu, została niemal całkowicie wyeliminowana, a w programie sportowym mucha ta jest prawie niewidoczna do czasu...

Dopóki nie odkręcisz całkowicie przepustnicy na pierwszym biegu i nie przejedziesz na tylnym kole. Aby osiągnąć równowagę, niezwykle ważne jest bezpośrednie połączenie prawej ręki kierowcy z silnikiem, a w przypadku Dorsodura niestety wydaje się, że elektronika nie jest tak sprawna jak w klasycznej „zajli”.

Tylko nie myślcie, że to naprawdę duży błąd – po kilkudziesięciu kilometrach przyzwyczaiłem się do nowości, a wycieczka zamieniła się w jedną wielką przyjemność. Silnik ciągnie bardzo nieprzerwanie do miękkiego ogranicznika przy dobrych dziesięciu tysiącach obrotów na minutę i do maksymalnej prędkości, która zatrzymuje się przy 200 kilometrach na godzinę. Co ciekawe, ten plastikowy element nad reflektorem jest oczywiście dobrze kontrolowany przez wiatr, ponieważ prędkość 140 km/h jest nadal całkiem akceptowalna.

W efekcie bogaty komputer pokładowy pokazywał spalanie na poziomie 5 litrów na 8 kilometrów, co oznacza, że ​​bez zatrzymywania się można przejechać około dwa razy więcej. Jeśli nie posiadasz jeszcze wymaganej pieczątki w różowej książeczce, możesz kupić Dorsodurę w wersji 100 kW. Osiągnęli to dzięki (nie uwierzysz) elektronicznemu blokowaniu, które jest bardzo łatwe do usunięcia przy pomocy technika serwisowego. Kolejny ważny fakt: nie ma standardowych pedałów dla pasażera, ale można je kupić osobno. Żeby nie było ciężkiej krwi, gdy po raz pierwszy przyprowadzisz kochankę dwucylindrową, żeby pochwaliła się swoją lepszą połówką...

Wbrew oczekiwaniom Dorsoduro jest rzeczywiście prawdziwym supermoto. Pozycja rowerzysty jest wyprostowana, rower jest wąski między nogami, siodełko jest płaskie i wystarczająco mocne, kierownica jest na tyle wysoka, że ​​można jeździć na stojąco, a styl jazdy jest taki, że dwukołowiec ukrywa te 200 kilogramów tyle, co waży ze wszystkimi płynami. Zmiana kierunku jest bardzo łatwa, wzniesienia mogą być bardzo głębokie, a działanie zaskakująco sztywnego zawieszenia jest naprawdę znakomite.

Jedyną wadą, jaką zauważyliśmy podczas pokonywania zakrętów na drogach wokół Rzymu, była niestabilność w zakręcie. Trzeba jakoś przekonać racjonalną część mózgu, że motocykl nie zrobi niczego nieprzewidywalnego, nawet jeśli w środku głębokiego zakrętu pojawią się wyboje, trzymać się mocno kierownicy i po prostu przejechać. Najprawdopodobniej niepokój można wyeliminować kilkoma kliknięciami myszy w celu bardziej miękkiej regulacji zawieszenia, co oczywiście wypróbujemy przy najbliższej okazji.

Hamulce są jednymi z najlepszych na Dorsodur. Para zaciskanych promieniowo szczęk pochodzi z fabryki Piaggio w Chinach, do czego konstruktor przyznał się z ciężkim sercem, ale jednocześnie powiedział, że poza kilkoma mniejszymi elementami wszystko jest robione we Włoszech i że są bardzo surowe instrukcje dla zezowatych pracowników i standardy.

Trzyma - hamulce zatrzymują się jak diabli, a jeśli położysz więcej niż dwa palce na dźwigni, ryzykujesz, że przelecisz nad kierownicą. Dzięki dobremu zawieszeniu i hamulcom rower jest tak rozbrykany, że pożądane było sprzęgło przesuwne. „Jest w katalogu akcesoriów”, powiedział mężczyzna w swetrze Dorsodur, wskazując na czerwoną piękność, która zawierała wszystkie sportowe akcesoria: frezowane uchwyty, mniejsze lusterka, szyte dwukolorowe siedzenie, inny uchwyt na tablicę rejestracyjną, złoty elektryczny łańcuch napędowy wewnątrz sprzęgła, aby zapobiec zablokowaniu tylnego koła.

Podobno jeden egzemplarz Dorsodura trafił też do Ivančnej Goricy, skąd możemy spodziewać się kilku sportowych garnków, choć seryjny wydech już pracuje z bardzo pięknym bębnem. Te puszki skrzelowe rekina to po prostu ozdobne zaślepki, które można pozostawić lub zdjąć podczas wymiany rur wydechowych.

Jakie motocykle możemy postawić obok Dorsodura? KTM-a SM 690? Nie, Dorsoduro jest silniejszy, cięższy i mniej wyścigowy. Ducati Hypermotard? Nie, Ducati jest mocniejszy i przede wszystkim znacznie droższy. Zatem Dorsoduro jest dowodem na to, że Włosi znów zrobili coś nowego. I jakość!

Szczegóły są przemyślane bardzo dokładnie, jedynie nierówna powierzchnia odlewu tylnego widelca będzie przeszkadzać irytującemu operatorowi. Poza tym Dorsoduro okazało się pięknym, szybkim i przede wszystkim przyjemnym samochodem. Tęskniliście za Moto Boom Celje? Spodziewaj się tego motocykla na targach motoryzacyjnych w Wiedniu w tym miesiącu.

Cena samochodu testowego: około. 8.900 euro

silnik: dwucylindrowy V90, 4-suwowy, chłodzony cieczą, 749 cm? , elektroniczny wtrysk paliwa, cztery zawory na cylinder, trzy tryby pracy.

Maksymalna moc: 67 kW (3 km) przy 92 obr./min

Maksymalny moment obrotowy: 82 Nm przy 4.500 obr/min

Rama: modułowe z rur stalowych i elementów aluminiowych.

Zawieszenie: przedni regulowany odwrócony widelec teleskopowy? 43 mm, skok 160 mm, tylny regulowany amortyzator hydrauliczny, skok 160 mm.

Hamulce: dwie cewki z przodu? 320 mm, promieniowo montowane zaciski 4-tłoczkowe, tylna tarcza? 240 mm, krzywka jednotłokowa.

Opony przed 120/70-17, tył 180/55-17.

Wysokość siedziska od podłoża: 870 mm.

Rozstaw osi: 1.505 mm.

masa: 186 kg.

Zbiornik paliwa: 12 l.

przedstawiciel: Avto Triglav, Dunajska 122, Lublana, 01/5884550, www.aprilia.si.

Chwalimy i wyrzucamy

+ moc silnika i elastyczność

+ ergonomia

+ dynamiczne osiągi podczas jazdy

+ hamulce

+ zawieszenie

+ formularz

– niestabilność w zawracaniu na nierównościach

– małe opóźnienie elektroniki

Matevzh Hribar, fot.:? Aprilia

Dodaj komentarz