Przetestuj Zotye T600
Crossover Zotye ma taką samą nazwę jak robot bojowy T600 z Terminatora. Być może T800 będzie miał twarz Schwarzeneggera, a T1000 będzie mógł przybrać dowolny kształt, co pozwoli czasami odpocząć projektantom chińskiej marki.
Crossover Zotye ma taką samą nazwę jak robot bojowy T600 z Terminatora. Być może T800 będzie miał twarz Schwarzeneggera, a T1000 będzie mógł przybrać dowolny kształt, co pozwoli przynajmniej sporadycznie odpocząć projektantom chińskiej marki. W międzyczasie wybrali produkty koncernu Volkswagen jako obiekt do naśladowania: T600 przypomina jednocześnie VW Touarega i Audi Q5.
Oficjalna strona internetowa Zotye (wymawiane „Zoti” w języku rosyjskim) informuje, że firma została założona w 2003 roku, ale początkowo zajmowała się produkcją części karoserii i innych komponentów, a dopiero dwa lata później stała się producentem samochodów. Przez długi czas Zotye Auto nie pokazywało się w niczym szczególnym, zajmując się licencjonowaną produkcją maleńkiego SUV-a Daihatsu Terios, który w różnym czasie i na różnych rynkach nosił nazwę Zotye 2008, 5008, Nomad i Hunter. W tym samym czasie nabyła niepłynny produkt, taki jak kompaktowy van Fiat Multipla, który wszedł na taśmociąg jako Zotye M300. Lub projekt Jianghan Auto, który wyprodukował starożytne Suzuki Alto - najtańszy samochód w Chinach z ceną 16-21 tysięcy juanów (1 - 967 USD).
W grudniu 2013 roku firma rozpoczęła produkcję crossovera T600, który natychmiast stał się popularny: w latach 2014-2015. odpowiadało to za połowę sprzedaży marki. Od tego czasu nowe modele Zotye upodobniły się do produktów Volkswagena: prestiżowe auta S-line przypominają Audi Q3 i Porsche Macan, a crossovery przypominają VW Tiguan. Zotye ma jeszcze jedno źródło inspiracji – duży crossover marki będzie przypominał Range Rovera. Praktyki Zotye i krzyżowanie międzygatunkowe: crossover T600 Sport zachował proporcje Volkswagena, ale stał się podobny do Range Rovera Evoque.
Zotye od dawna planował wejść na rynek rosyjski, a nawet pokazywał swoje produkty na wystawie Interauto i Moscow Motor Show, gdzie umieszczono wielokolorowe Terios i Alto. Mając w ręku taki atut jak T600, firma postanowiła spróbować ponownie. Początkowo planowano zorganizować montaż crossovera i sedana Z300 w Tatarstanie w Alabuga Motors - zmontowali nawet partię samochodów do certyfikacji. Ale potem wybrano inną platformę - białoruski Unison, wieloletni partner Zotye: zaczął produkować sedany Z300 już w 2013 roku. Montaż maszyn SKD dla Rosji rozpoczął się w styczniu, a sprzedaż ruszyła w marcu. Popularność crossovera już wyprzedza sedana: w ciągu ośmiu miesięcy sprzedano ponad sto T600 i kilkadziesiąt Z300.
Z przodu T600 jest podobny do Touarega i wygląda imponująco. Z profilu i wymiarów „Chińczyk” jest powtórzeniem Audi Q5: ma podobną długość i rozstaw osi, a jednocześnie jest szerszy i wyższy niż niemiecki crossover. Przy długości 4631 mm jest to jeden z największych chińskich crossoverów sprzedawanych w Rosji. Dzięki rekordowemu rozstawowi osi, pojemność bagażnika wynosi zaledwie 344 litry, choć wygląda nieco gorzej niż 540-litrowy bagażnik Audi.
T600 przypomina Q5 nie tylko z profilu. Nawet części nadwozia samochodów są bardzo podobne, z wyjątkiem umieszczonej po drugiej stronie klapki wlewu gazu i kształtu tylnej klapy. Dealerzy twierdzą, że Zotye dostarcza listwy karoserii do chińskich modeli VW, ale zakrzywione krawędzie paneli w chińskim crossoverze są niechlujne, a VW by tego nie zaakceptował. Niemniej jednak korpus jest dość dobrze zmontowany i pomalowany.
To samo można powiedzieć o salonie - nawiasem mówiąc, trudno go nazwać kopią i na pewno nie ma w nim wpływów Volkswagena. Można znaleźć tylko kilka motywów. Plastik jest tutaj niezwykle wytrzymały, ale dobrze pasuje i wygląda reprezentacyjnie. Odcień i faktura wstawek drewnopodobnych dobrane są w taki sposób, aby ich sztuczność nie rzucała się w oczy. Przednie siedzenia są wykonane na wzór „europejskich” i okazały się zaskakująco wygodne, z tym że brakuje regulacji podparcia lędźwiowego.
Z logiką w kabinie sytuacja jest gorsza: przyciski intensywności nawiewu na dwustrefowej klimatyzacji są wyraźnie odwrócone, ikona wyłączenia ESP jest schowana w rogu po lewej stronie przyrządu, gdzie nie można jej od razu znaleźć . W najwyższej konfiguracji znajduje się ogromny panoramiczny szyberdach, elektroniczny hamulec ręczny, a reflektory ksenonowe sąsiadują z gołą kierownicą bez skórzanego wykończenia, której nie można jeszcze regulować do odjazdu. We własnym samochodzie czujesz się jak wynajęty kierowca. Wręcz przeciwnie, pasażer w drugim rzędzie może sobie wyobrazić siebie jako VIP - do jego dyspozycji są przyciski, które przesuwają przednie siedzenie pasażera maksymalnie do przodu i odchylają jego oparcie, zupełnie jak w sedanie klasy executive. Nie ma dużo więcej miejsca na nogi w porównaniu z Q5, ale tunel centralny nie jest tak wysoki. W przeciwieństwie do Audi nie można przesuwać tylnej kanapy i regulować nachylenia części jej oparcia. Nie ma również kanałów powietrznych na końcu przedniego podłokietnika.
Nie mogąc przekonać standardowego systemu multimedialnego opartego na Androidzie, że nie ma go już w Chinach, dystrybutor zdecydował się na zmianę jednostki centralnej - nowa działa w systemie Windows i jest wyposażona w dobrą nawigację Navitel, ale interfejs jest dostosowany do użytku rysika. W menu znaleźliśmy pasjansa Klondike, a nawet Go - możesz umilić sobie czas w martwym korku podczas zabawy.
Uważa się, że Hyundai Veracruz/ix600 „dzielił” platformę z T55, ale do testowania konfiguracji dna i zawieszenia powtarza bardziej kompaktowy ix35. Z przodu znajdują się kolumny McPhersona, z tyłu multi-link. Nawet przy wysokim profilu opon samochód ostro pokonuje „progi zwalniające” i zaznacza małe pęknięcia na asfalcie, ale z łatwością wytrzymuje uderzenia dużych dziur.
Napęd na wszystkie koła nie jest w zasadzie dostępny i nie warto zjeżdżać daleko z asfaltu na T600. Rzecz w tym, że prześwit crossovera jest skromny: 185 mm, a skoki zawieszenia niewielkie. Jeśli spędzasz wolny czas, nie ma nadziei na elektroniczne blokowanie.
15-litrowy silnik turbo 4S162G produkowany przez chiński koncern SAIC rozwija moc 215 KM. i 100 Nm momentu obrotowego - to powinno wystarczyć, aby samochód jechał dynamicznie. Według paszportu przyspieszenie do 10 km / h zajmuje mniej niż 3 sekund. Turbina potrzebuje czasu na rozpędzenie się, a już od ok. XNUMX tys. Obr / min odczuwalne jest odczuwalne przyspieszenie, aw strefie przed turbiną silnik nie ciągnie i może się zgasnąć przy ruszaniu na wzniesieniu. To, jak również długie biegi pięciobiegowej „mechaniki” i mała czułość pedału przyspieszenia nadają samochodowi flegmatyczny buddyjski charakter. Podczas płynnej jazdy, podczas jazdy bez budzenia pasażera z tyłu, SUV jest cichy, wygodny i dobrze wychowany.
T600 nie lubi gwałtownych ruchów. Mocniej zakręcił kierownicą - toczy się, przejechał z prędkością w zakręcie - pisk chińskich opon. Wcisnąłem serce w pedał przyspieszenia - i nic się nie dzieje: żeby gwałtownie przyspieszyć, trzeba skoczyć o dwa biegi niżej.
Samochód testowy jest aktywnie używany nie tylko przez dziennikarzy, ale także przez dealerów, więc po 8 tysiącach kilometrów jest już zmęczony. Wyraźnie wymaga regulacji pochylenia, kierownica z prostymi kołami jest krzywa, niektóre okładziny w kabinie są połamane. Ale ogólnie T600 robi dobre wrażenie. Bezsensowne jest porównywanie auta z produktami koncernu VW - nie Touarega, a już na pewno nie Q5. To duży crossover za stosunkowo skromne pieniądze: samochód ze skórzanym wnętrzem, szyberdachem i ksenonem kosztuje mniej niż milion, a cena wywoławcza zaczyna się od 11 147 dolarów. A dzięki podobieństwu do Touarega wygląda też imponująco. Oczywiście Z600 nie stanie się „terminatorem” Lifana na rynku rosyjskim i nie wypchnie od razu poważnych graczy, ale T600 może osiągnąć pewien sukces, pod warunkiem wysokiej jakości montażu i obsługi.
Teraz nie jest najlepszy czas na wejście na rynek rosyjski – sprzedaż samochodów spada, a także przepełniony jest segment chiński, który właściwie dzieli się między Lifan, Geely i Chery. Ponadto Zotye Auto nie spieszy się z inwestycjami w promocję samochodów i własną sieć dealerską, zapewniając salonowi wielomarkowemu możliwość samodzielnej sprzedaży samochodów. Sprzedawcy narzekają na brak crossoverów T600, ale wynika to nie tyle z dużego popytu, co z małej produkcji samochodów w Unison i skromnego kontyngentu dla Rosji.
W przyszłości białoruski monter planuje rozwinąć pełnoprawną produkcję ze spawaniem i malowaniem. Gama modeli crossovera T600 zostanie uzupełniona o mocniejszą wersję z silnikiem o pojemności 2,0 litra (177 KM i 250 Nm) i „zrobotyzowaną” skrzynią. Z jednej strony rozwiąże to problem niewystarczającej dynamiki, ale z drugiej strony jego cena przekroczy 13 114 USD.