Jazda próbna Lamborghini Huracan EVO
Jazda próbna

Jazda próbna Lamborghini Huracan EVO

Prędkość zbliża się właśnie do 200 km / h, a my już zaczynamy zwalniać. Jazda Huracanem EVO dla instruktora to jedna udręka

„To nie jest tylko aktualizacja. W rzeczywistości EVO to nowa generacja naszego juniora supersamochodu ”, - Konstantin Sychev, szef Lamborghini w Europie Wschodniej, kilkakrotnie powtórzył to zdanie w pudełkach Moscow Raceway.

Włosi prawie całkowicie wstrząsnęli technicznym farszem auta, ale w świecie supersamochodów, gdzie wygląd jest tak ważny jak dziesiąte części sekundy przy przyspieszaniu do 100 km / h, argumenty przemawiające za nową generacją już nie brzmią tak przekonujące. Zewnętrznie EVO różni się od przedreformacyjnego Huracana jedynie pociągnięciami w upierzenie, a nawet te pojawiły się tutaj wyłącznie z przyczyn technicznych. Na przykład nowy tylny dyfuzor w połączeniu z kaczym ogonem na krawędzi maski zapewnia do sześciu razy większy docisk na tylnej osi.

Jest to bardzo przydatne, ponieważ silnik Huracana EVO również nie jest taki sam jak wcześniej. To wciąż V10, ale pożyczony od szalonego Huracan Performante. Dzięki skróconym kanałom dolotowym i wydechowym oraz zrekonfigurowanej jednostce sterującej jest on o 30 koni mechanicznych mocniejszy niż poprzedni i wytwarza maksymalnie 640 koni mechanicznych.

Jazda próbna Lamborghini Huracan EVO

Ale to daleka od najważniejszej liczby, którą musisz wiedzieć o nowym silniku. 6 minut 52,01 sekundy - tyle zajęło Huracan Performante przejechanie słynnej Nordschleife. Przed nami tylko starszy brat Lamborghini Aventador SVJ (6: 44.97), a także para z chińskiego samochodu elektrycznego NextEV Nio EP9 (6: 45.90) ​​i prototypu Radical SR8LM (6: 48.00), które są nawet warunkowo trudne do uznania za seryjne samochody drogowe.

A jeśli weźmiesz pod uwagę fakt, że oprócz nowego aerodynamicznego ogona Huracan EVO otrzymał w pełni sterowalne podwozie z obrotowymi tylnymi kołami, to nawet trudno sobie wyobrazić, do czego ta bestia naprawdę jest zdolna w ekstremalnych trybach. Ale wydaje się, że mamy szansę nie tylko marzyć, ale nawet próbować znaleźć tę granicę.

Jazda próbna Lamborghini Huracan EVO

Tak, Volokolamsk to nie Adenau, a Moscow Raceway jest daleko od Nürburgring, ale tor nadal nie jest zły. Szczególnie w najdłuższej konfiguracji jaką mamy do dyspozycji. Tutaj będziesz miał szybkie łuki z "eskami" i powolne spinki do włosów z dużymi różnicami wysokości oraz dwie długie proste linie, na których możesz przyspieszyć z serca.

„Pójdziesz po instruktora” - słowa marszałka wyścigu na odprawie bezpieczeństwa otrzeźwiły go jak zimny prysznic. Mamy dwa przejazdy po sześć okrążeń, aby uzyskać surowy charakter Huracan EVO. Po pierwszej rozgrzewce instruktor na samochodzie przed sobą proponuje natychmiastowe przełączenie ustawień samochodu z cywilnego trybu Strada na tor Corsa, z pominięciem średniozaawansowanego Sport. Biorąc pod uwagę krótki czas testów, propozycja wydaje się konstruktywna.

Jazda próbna Lamborghini Huracan EVO

Dwa kliknięcia w przycisk na dolnym cięciwie „kierownicy” - i to wszystko, teraz jesteś praktycznie sam z 640 koni mechanicznych. Skrzynia jest w trybie ręcznym, a zmiana biegów odbywa się tylko za pomocą ogromnych łopatek zmiany biegów, a stabilizacja jest maksymalnie zrelaksowana.

Nawet przy najlżejszym naciśnięciu pedału gazu silnik eksploduje i natychmiast zaczyna się obracać. I ma gdzie: V10 jest tak zaradny, że czerwona strefa zaczyna się po 8500. Osobną piosenką jest dźwięk wydechu. Przy otwartej przepustnicy w układzie wydechowym silnik z tyłu jest jak wściekły Zeus na Olympusie. Szczególnie soczysty spaliny wystrzeliwują podczas przełączania.

Jazda próbna Lamborghini Huracan EVO

Można je jednak poczuć tutaj, nawet jeśli włożysz zatyczki do uszu. Każda zmiana biegu jest jak cios w plecy młotem (i nie pytaj, skąd wiem o tych uczuciach). Mimo to pudełko robi to w mniej niż 60 milisekund!

Pierwsze szybkie okrążenie leci na jednym oddechu. Następnie studzimy hamulce i jedziemy do drugiego. Robi się fajniej, ponieważ instruktor nabiera tempa. Huracan sprawia, że ​​skręty są tak łatwe i precyzyjne, jak Twoje przedłużenie. Kierownica nie jest przeciążona, ale jednocześnie jest tak precyzyjna i przejrzysta, jakby opuszkami palców czuć krawężniki. Cholera, nawet moja młodsza siostra poradzi sobie z tym huraganem.

Jazda próbna Lamborghini Huracan EVO

Jedziemy na najdłuższą prostą na ostatnim odcinku MRW. "Gaz na podłogę!" - krzyczy instruktor do radia. Jestem pchany na krzesło, a na mojej twarzy pojawia się uśmiech, ale nie na długo. Dopiero zbliżamy się do 200 km / h, a my już zaczynamy zwalniać - prawie 350 m przed ostrym zakrętem w lewo. Nie, przecież jazda Huracanem EVO dla instruktora to udręka.

Z drugiej strony głupotą jest zakładanie, że nie ufa on układowi hamulcowemu Huracan EVO. Ten facet z Lamborghini przede mną doskonale wie, że samochód łatwo zwolni, nawet jeśli zaczniemy hamować 150, a nawet 100 metrów przed zakrętem. To raczej kwestia zaufania do mnie: widzimy instruktora po raz pierwszy. Gdybym był na jego miejscu, nie dałbym mu samochodu za 216 141 dolarów ze słowami: „Rób, co chcesz”.

Typ nadwoziaCoupe
Wymiary (długość / szerokość / wysokość), mm4506/1924/1165
Rozstaw osi mm2620
Masa własna1422
Typ silnikaBenzyna, V10
Objętość robocza, metry sześcienne cm5204
Maks. moc, l. z.640 przy 8000 rpm
Maks. chłodny. moment, Nm600 przy 6500 rpm
transmisja7 РКП
Jednostka napęduPełna
Przyspieszenie do 100 km / h, s2,9
Maks. prędkość, km / h325
Zużycie paliwa (cykl mieszany), l / 100 km13,7
Objętość bagażnika, l100
Cena od, $.216 141
 

 

Dodaj komentarz